Jedną z największych niespodzianek w tegorocznych filmach
Marvel Studios było pojawienie się
Charlize Theron w scenie po napisach widowiska "
Doktor Strange w multiwersum obłędu". Aktorka znana m.in. z takich filmów jak "
Mad Max na drodze gniewu" czy "
Atomic Blonde" wystąpiła jako Clea, nowa towarzyszka przygód
Doktora Strange'a. W świeżym wywiadzie aktorka ujawniła, jak zmieniała się jej opinia o produkcjach
Marvela.
Charlize Theron śmiała się z fanów Marvela
Jeśli uda mi się zakotwiczyć, to nie będę snobką w stylu "och, czy to nie umniejsza mnie jako aktorki"? Początkowo byłam jednak ignorantką. Nie znałam tych filmów wystarczająco dobrze, dopóki rodzina, którą uważam za moją przyszywaną rodzinę, nie zmusiła mnie do ich obejrzenia. Oni szaleją na punkcie Marvela i zawsze się z nich śmiałam. Mówiłam rzeczy w stylu: "o boże, jesteście strasznymi nerdami", wyznała
Theron.
Którejś wiosny wynajęliśmy wspólnie domek, gdy nasze dzieci były na obozie. Powiedzieli mi: "masz siadać i oglądać". Obejrzeliśmy więc wszystkie filmy i, o boże, są takie dobre. Dzieci też się w to wciągnęły i było to niezwykle przyjemne doświadczenie, wspomina aktorka.
Kiedy powróci Clea?
Clea to postać, którą stworzyli
Stan Lee i
Steve Ditko. Zadebiutowała ona w 1964 roku w 126 zeszycie "Strange Tales". Clea jest wielką miłością
Doktora Strange'a i włada magią równie dobrze jak on. Na dodatek jest siostrzenicą
Dormammu, z którym
Strange walczył w pierwszym filmie.
Czego możemy spodziewać się po ekranowej wersji bohaterki?
Na przestrzeni dekad wokół Clei narosła cała mitologia. To dla mnie wyzwanie. Jak wymyślić to na nowo? Jestem więc podekscytowana, ale szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, co mnie czeka, wyznała
Charlize Theron.
Czyli klasycznie: czas pokaże. Czekacie na powrót
Theron w filmach
Marvela?